Animated Rainbow Nyan Cat

sobota, 19 marca 2016

Coś Nowego - Część 1

Były 3 minuty po północy. Wracałam do domu, po ciężkiej nocy. Przez moje zmęczenie pomyliłam uliczki, i weszłam w nie tę co trzeba było. Zorientowałam się dopiero wtedy kiedy, zobaczyłam mężczyznę ubranego na niebiesko. Był to członek jakiegoś gangu, jeżeli dobrze pamiętam, gangów było 4. Nagle ten "Niebieski" podszedł do mnie. Zaczął się na mnie patrzeć a po chwili się odezwał.
- Co taka dziewczynka jak ty, robi tutaj? Chcesz się wpakować w kłopoty? - Powiedział do mnie, uśmiechając się złośliwie.
- Nie.. Ja tylko pomyliłam uliczki. Już idę.. - Powiedziałam przestraszona i zaczęłam się cofać. 
Nagle coś huknęło, odwróciłam się i zobaczyłam tego niebieskiego z pociskiem w głowie. Ten który go zabił był ubrany na żółto. Zaczął się do mnie zbliżać i mnie popchnął.
- Zły czas, złe miejsce mała.
Usłyszałam strzał. Na szczęście ja żyłam.
 - Jesteś cała? 
Gdy otworzyłam oczy, nade mną stał jakiś mężczyzna. Wyglądał na 27/26 lat. Miał czarną skórę, i był ubrany na fioletowo. 
- Tak. Tak, jestem. - powiedziałam.
Podał mi rękę a ja wstałam.
- Dziękuję, za ocalenie. - powiedziałam, dalej trochę przestraszona.
- Dziękuj Troy'owi, nie mnie. - odezwał się ten "pierwszy".
- Hej. - powiedział Troy, trzymając broń w ręku.
- Nie mamy czasu na rozmowę, na tych ulicach jest bardzo niebezpiecznie. Jeżeli chcesz, możesz wpaść do naszej siedziby. - zaczął ten "pierwszy".
- Julius, to nie czas na rekrutowanie członków. - oburzył się Troy.
Więc dowiedziałam się, że ten "czarny", nazywa się Julius. Dziwne imię.
- Potrzebujemy każdej pomocy, młody. - powiedział trochę wkurzony Julius.
- Wiesz czego teraz potrzebujemy? Naszej kryjówki! - krzyknął Troy.
- Dobra Minuta. - powiedział spokojnie Julius.
- Więc słuchaj, nasz przejęty teren ma problemy. Kręci tam się za dużo wrogich gangów. Jeżeli będziesz miała czas wpadnij do nas. - Julius, powiedział, i poszedł.
*Zostałam ocalona przed gangiem. A kto mnie ocalił? No kurde Gang. Boże w co ja się pakuję? ..* Postanowiłam nie wracać do domu, tylko przenocować w najbliższym hotelu. Długo myślałam, o tym co się wydarzyło tej nocy. W końcu zasnęłam. 



(Dobra, jest to pierwsza część mojego fanonu .-. Proszę się nie śmiać bo zjem :(   )

1 komentarz: